Kilkadziesiąt mini-woreczków i mini-saszetek na różaniec od Ucha powędruje do Neapolu.
Choć zamówienie złożyła i doprecyzowała Danusia,
to jednak u mnie mówi się, że to zamówienie od Ojca Dolindo ;)
który niewątpliwie był pomocą, jak wierzę,
by tak obszerną pracę udało mi się zrealizować na czas.