Już bardzo dawno temu planowałam uszyć sobie torebkę na bigiel.
Oczywiście ciągle brakowało na to czasu.
Na szczęście Nowy Rok przyniósł trochę wytchnienia i pozwolił na spełnianie niektórych marzeń.
Na dobry początek roku udało mi się zatem uszyć dla siebie wymarzoną torebkę w stylu vintage,
zamykaną na metalowy bigiel.
Ze względu na aktualną kapryśną pogodę wybrałam na ten czas eko-skórę,
która pozwoli mi cieszyć się torebką nie tylko w ciepłe, słoneczne dni, ale też w te deszczowe.
Muszę trochę podszkolić swoje umiejętności kaletnicze,
bo nie do końca usatysfakcjonował mnie końcowy efekt wykończenia paska.
Postaram się przy kolejnych torebkach tego typu udoskonalić kunszt.
Muszę trochę podszkolić swoje umiejętności kaletnicze,
bo nie do końca usatysfakcjonował mnie końcowy efekt wykończenia paska.
Postaram się przy kolejnych torebkach tego typu udoskonalić kunszt.
Do kompletu mam w planie uszyć kilka jeszcze rzeczy,
zobaczymy, czy plan się powiedzie ;)
A poza tym wśród noworocznych marzeń
pozostaje jeszcze wiele innych niespełnionych,
jak choćby wyposażenie pracowni w renderkę i prasę termiczną.
Chciałabym wrócić do szycia podkoszulków z grafiką Ucha Igielnego,
kontynuując przygodę rozpoczętą dzięki zeszłorocznej akcji na PolakPotrafi.pl.
Jestem oczywiście dobrej myśli,
w końcu "marzenia się spełniają.." ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz