niedziela, 10 września 2017

koszulka turkusowa


 Podczas nauki szycia na overlocku tego lata
zdarzały mi się przeróżne przygody.
Szyjąc np tę koszulkę nie zauważyłam szpilki pozostawionej w dzianinie,
a ten niepozorny drobiazg przyczynił się do stępienia w maszynie noża
i to tak znacząco, że nie obyło się bez lamentów, paniki i koniecznej jego wymiany. 
Efekt tego dramatu był taki,
że koszulka pierwotnie szyta zupełnie z innym przeznaczeniem -> bardziej jako t-shirt męski,
ostatecznie nabrała formy damskiej tuniki. Zatem jednak skończyło się HappyEnde'em ;)
No ale z kolei muszę jeszcze nieco doszlifować ..
- trochę nóż w overlock'u, i trochę jeszcze swoje umiejętności szycia na nim.
Myślę przy tym jednak, że najważniejsze, czyli "made with love" w szyciu Ucha Igielnego,
jest ponad takimi przeciwnościami i ograniczeniami ;)







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz