środa, 20 września 2017

ucho igielne z Ewangelii


 Dlaczego "ucho igielne" w nazwie tego bloga?
Przede wszystkim ze względu na fakt, że znajdziecie tutaj moje próby 
połączenia świata mojego hobby, jakim jest szycie,
z kwestiami dla mnie bardzo znaczącymi, jakie niesie wiara chrześcijańska.
W związku z tym w nazwie bloga przytoczyłam z Ewangelii wyrażenie,
które odnosi się do szycia (przynajmniej na pierwszy rzut oka).
Najpierw przytoczę Słowo Boże z Ewangelii wg św. Mateusza, które mam na myśli.

"<< Jeszcze raz wam powiadam: Łatwiej jest wielbłądowi przejść przez ucho igielne,
niż bogatemu wejść do królestwa niebieskiego.>>
Gdy uczniowie to usłyszeli, bardzo się przerazili i pytali:
<<Któż więc może być zbawiony?>>
Jezus spojrzał na nich i rzekł:
<<U ludzi to niemożliwe, lecz u Boga wszystko jest możliwe>>."
Mt 19,24-26


 Tak, jak wspomniałam, na pierwszy rzut oka wydaje się, 
że mowa w tym fragmencie o uchu w igle do szycia, przez które miałby przejść wielbłąd,
co miałoby być niemożliwe, ale równocześnie bardziej prawdopodobne,
niż to, że do Nieba dostanie się człowiek bogaty.
Tłumaczenia natomiast są różne i owo "ucho igielne",
mogło znaczyć np pewne bardzo wąskie, ciasne i niskie przejście w murach Jerozolimy.
W tym przypadku porównanie przytoczone w Ewangelii przez Jezusa
 staje się jakby bardziej zrozumiałe dla czytelnika.


Niektóre źródła podają, że taka interpretacja nie jest jednak do końca słuszna,
ponieważ wg archeologów owa brama jerozolimska  nie istniała za czasów życia Jezusa
i powstała kilka wieków później >>źródło<<
Jeszcze inne tłumaczenie jest takie, że "greckie słowo kamilos ('wielbłąd') jest błędem, bo powinno tam być słowo  kamêlos, które oznacza sznur, powróz. 
Tym bardziej, że w języku aramejskim słowo gamla oznacza zarówno wielbłąda, jak i sznur. Zapewne dlatego, że sznury robiono wtedy z włosia wielbłądów." >>źródło<< 
Interpretacja sięga w tym nurcie też faktu, że Jezus mówił tę przypowieść do swoich uczniów,
którzy byli rybakami i znali się na cumach, 
czyli grubych linach do przymocowania łodzi u brzegu. 
Raczej nie sposób wyobrazić sobie cumę przeciągniętą przez otwór igły do szycia. >>źródło<< 
A sama taka zawiązana cuma też przypomina kształtem ucho igły.



 Wnioskuję zatem, że trudno jest stwierdzić jednoznacznie,
czym to "ucho igielne" było, albo właściwie nadal jest, w zamyśle Boga ;) 
To "ucho igielne" z Ewangelii i to "ucho igielne" z bloga.

Ale równocześnie wiem na pewno, że jest jakąś wyrazistą częścią przesłania 
przede wszystkim o tym,
 że dla Boga nie ma nic niemożliwego.

 ...szyte z wiarą.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz